Komentarze: 0
Oczywiscie zaczelo sie niewinnie, otoz rano z Aiji umowilysmy sie tuz przy kwiaciarni w metrze na stoklosach, zeby sobie pojsc ladnie do szkoly. Ale znajac nas - i tak nic sobie obie nie robimy z tego, ze jestesmy w klasie maturalnej i zrywamy sie kiedy tylko sie da, dzisiaj tez nie bylo wyjatku. Niestety, fajna pogoda byla kiedy wyszlysmy z metra a jak dochodzilysmy do wiolinowej zaczal juz padac snieg, zeby on tylko sobie spokojnie padal, ale nie, on zacinal, cholera musze konczyc